Gospodarzem Tarnowski był doskonałym. Miał poważne osiągnięcia w ulepszaniu administracji we własnych dobrach i królewszczyznach, w podnoszeniu zamożności swoich miast i wsi. Sam czerpał z nich duże dochody.
Autor: Andrzej Niedojadło
Przedstawiając postać hetmana Jana Tarnowskiego jako właściciela miasta i dóbr tarnowskich, nie sposób nie wspomnieć choćby krótko o jego karierze politycznej i wojskowej. Kariera hetmana, odwiedzanie grodu tarnowskiego przez rodzinę królewską, znamienitych polityków i wojskowych oraz przedstawicieli kultury renesansowej wyraźnie przybliżały miasto współczesnym, promowały go i wpływały na jego wszechstronny rozwój. Hetman wzorem swoich poprzedników starał się również wykazywać dużą zapobiegliwość w zapewnieniu miastu świetności.
Przyszły dziedzic Tarnowa, hetman i kasztelan krakowski, Jan Amor Tarnowski urodził się w 1488 r. Ponieważ był synem kasztelana krakowskiego, Jana Amora, więc nazywano go Krakowczykiem. Trwało to stosunkowo długo, gdyż po osiągnięciu wieku pełnoletniego Tarnowski nieprędko doczekał się własnego urzędu i tytułu (1).
Był jedynym w linii prostej potomkiem Zawiszy Czarnego i oczkiem w głowie matki. Mogłoby to zaważyć niekorzystnie na wychowaniu Krakowczyka, tym bardziej, że i ojciec, skłócony z dziećmi z pierwszego małżeństwa, faworyzował najmłodszego syna. Jednakże matka, Barbara z Rożnowa, wnuczka Zawiszy Czarnego, była kobietą silnego charakteru i nie rozpieszczała syna. Jednocześnie też stosunki z przyrodnim rodzeństwem, które traktowało Krakowczyka jak intruza, z którym w przyszłości przyjdzie się dzielić ojcowskim majątkiem, hartowały młodego Leliwitę. Sytuacja rodzinna powodowała więc, iż w dzieciństwie przebywał często w dobrach matki. Tłumaczyłoby to też przywiązanie hetmana do Rożnowa nad Dunajcem i Staregosioła pod Lwowem, a zwłaszcza do Wiewiórki, wsi w pobliżu Tarnowa, w której najchętniej przebywał.
Ojciec Tarnowskiego, obawiając się, że po jego śmierci najmłodszy syn zostanie skrzywdzony przez rodzeństwo, zakupił w 1492 r. w województwie ruskim miasteczko Jaćmierz z pięcioma wsiami, a w 1496 r. Dychów z osiemnastoma wsiami i przepisał dobra jaćmiersko − dychowskie na jego imię. Jednocześnie opiekunami małoletniego Krakowczyka i jego majątku, na wypadek swojej śmierci, ustanowił Jan Amor, obok żony i króla Jana Olbrachta, dwóch urzędników sanockich: starostę Mikołaja Kamienieckiego i wojskiego Jakuba Pieniążka z Witkowic (2).
Początkowo, ze względu na stan zdrowia, został przeznaczony przez rodziców do stanu duchownego. Przebywał zatem na dworze arcybiskupa Fryderyka Jagiellończyka, a następnie pod opieką prałata Macieja Drzewieckiego, głównego sekretarza w kancelarii królewskiej. Po śmierci ojca, za radą Drzewieckiego, matka wyraziła zgodę, aby Krakowczyka przeznaczyć do służby publicznej i wojskowej, a na sam początek do służby dworskiej. Przebywając na dworze królewskim, zdobył niezbędne wykształcenie i zapoznał się z głównymi arkanami polityki i dyplomacji państwowej. Życie dworskie pozwalało mu również przyjrzeć się bliżej wpływom różnych kierunków kultury humanistycznej (3).
Dopiero w 1522 r. został kasztelanem wojnickim, a w 1527 r. wojewodą ruskim i hetmanem wielkim koronnym. Objęte urzędy nie zaspokoiły jednak ambicji i aspiracji hetmana. Na te najważniejsze musiał jeszcze poczekać. W 1535 r. uzyskał nominację na wojewodę krakowskiego, a w rok później otrzymał najwyższą godność w senacie dostając kasztelanię krakowską. Za panowania Zygmunta Augusta był nie tylko pierwszą osobą w senacie, ale i pierwszym przy królu (4).
24 grudnia 1547 r. cesarz Karol V nadał formalnie i na piśmie Tarnowskiemu tytuł hrabiego, bowiem od 1522 r. kancelaria koronna dość skrupulatnie tytułowała Leliwitę hrabią. Od tej pory dobra tarnowskie zaczęto powszechnie w źródłach nazywać hrabstwem tarnowskim (5).
Na wzrost prestiżu Tarnowa wpływały też wizyty na zamku i w mieście, ważnych osobistości z kraju i z zagranicy. Rok 1528 przyniósł pobyt w Tarnowie Jana Zapolyi, kandydata na tron węgierski. W wyniku podwójnej elekcji i przegranej bitwy z Ferdynandem Habsburgiem pod Tokajem, Zapolya szukał bezpiecznego schronienia – najpierw w Siedmiogrodzie, a następnie w Polsce. Hetman Jan Tarnowski przyjął Jana Zapolyę gościnnie i oddał mu na cały czas pobytu zamek na Górze św. Marcina, a na utrzymanie jego dworu przeznaczył wszystkie dochody z miasta Tarnowa. Jan Zapolya, wdzięczny za serdeczną gościnność, jakiej doznał ze strony hetmana i mieszczan tarnowskich, miał ufundować w kościele kolegiackim piękny ołtarz nie zachowany do czasów współczesnych. Mieszczanom nadał przywilej handlowy zwalniający ich z opłaty cła na komorach węgierskich i przynoszący miastu rocznie 500 złotych węgierskich dochodu. Hetmana zaś obdarował buławą i złotą tarczą, oszacowaną przez współczesnych na 40000 czerwonych złotych węgierskich (6).
W lipcu 1537 r. przygotowywano pospolite ruszenie przeciw Mołdawii. Pojechał więc Zygmunt Stary na ową „wojnę kokoszą”. Do Tarnowa towarzyszyła mu żona i Tarnowski dostąpił zaszczytu goszczenia królowej Bony w gnieździe rodzinnym 10 lipca 1537 r. W dalszej podróży gościł też króla w swoich Ropczycach i Gorliczynie (7).
W 1514 r. zmarł bezżennie wojewoda sandomierski, Jan Amor Tarnowski, przyrodni brat Krakowczyka, pan na Tarnowie i Szczebrzeszynie. Po jego śmierci przyszły hetman zajął wszystkie jego dobra. Jako jedyny brat zmarłego miał bezsprzeczne prawo do Tarnowa, który był jego ojcowizną. Natomiast Szczebrzeszyn, dziedzictwo macierzyste zmarłego, należał się wyłącznie jego siostrom i ich dzieciom, a więc Elżbiecie i jej synowi Stanisławowi Kurozwęckiemu, zakonnicy Zofii oraz synom zmarłej Katarzyny – Stanisławowi i Piotrowi Kmitom.
Tak rozstrzygnął tę sprawę król i już w listopadzie 1514 r. wysłał z Wilna mandat nakazujący zwrot dóbr szczebrzeszyńskich obu siostrom i potomstwu trzeciej. Jednakże Tarnowski nie zastosował się do tego wezwania i pojechał na sejm w 1515 r. z nadzieją, że przekona monarchę o słuszności swojego postępowania. Król i tym razem nie przychylił się do prośby Tarnowskiego i dekretem z 2 marca 1515 r. potwierdził swoją decyzję z listopada ubiegłego roku. Jesienią tegoż roku doszło do ugody w sprawie dóbr szczebrzeszyńskich. Przejął je ostatecznie Piotr Kmita. Tarnowski objąwszy całą ojcowiznę, zajął się przede wszystkim Tarnowem (8).
Mieszczanom nakazał zmodernizować mury miejskie, biorąc na siebie część kosztów. Reparacja i rozbudowa murów miejskich miały być prowadzone w latach 1513−21, 1526, 1534−38 i 1544. Odnawianie istniejącego muru rozpoczęto jeszcze w okresie dziedzictwa Jana Amora, przyrodniego brata hetmana, zmarłego w 1514 roku. Główny zakres prac, obejmujący rozbudowę murów, przypadł jednak na okres, kiedy właścicielem miasta pozostawał hetman.
W 1513 r. rozpoczęto budować fragmenty pod tzw., przedmurze /antemurale/, czyli swego rodzaju barbakan przy wale Krakowskim. Następnie do 1521 r. kontynuowano prace na północnym odcinku obwodu /wzdłuż ulicy Wałowej/, na wale wzniesiono przedmurze, przebudowie uległa brama Pilzneńska /1519 r./ i Krakowska /1521 r./, powstało prawdopodobnie pięć nowych baszt przedmurza, w tym jedna w miejscu rozebranej w 1518 r.
W 1520 r. nastąpiło prawdopodobnie zawalenie się części przedmurza w wyniku podmycia wodą i pewien jego odcinek w 1520 i 1521 r. został od podstaw przebudowany. Równolegle częściowej przebudowie uległ północny odcinek muru wewnętrznego, który fragmentarycznie przelicowano i zapewne zmieniono formy strzelnic i innych urządzeń obronnych. Od 1522 r. prace budowlane zostały wstrzymane, a w 1534 r. podjęte na nowo i trwały z przerwami do 1544 r. W tej ostatniej fazie zajmowano się zapewne południowym odcinkiem obwodu. Istniejący już mur wzmocniono, a w niektórych miejscach prawdopodobnie całkowicie przebudowano. Równocześnie /1534 r./ powiększono od tej strony wypełnioną wodą fosę. Dzięki budowie przedmurza obrona miasta została wyraźnie wzmocniona (9). Od 1537 r. w księgach miejskich pojawiały się wydatki na proch i saletrę występujące do 1545 r., co dowodzi sukcesywnego zaopatrywania gotowych już odcinków obrony w broń palną i inne uzbrojenie, ostatecznie przerwane w rok po ukończeniu prac budowlanych. Wszystkie te działania były prowadzone i nadzorowane przez władze miejskie. Poszczególne fazy budowy finansowała rada miejska z funduszy przekazywanych na ten cel przez właścicieli miasta, częściowo być może i z kasy miejskiej. Przykładowo w 1556 r. na odbudowę i naprawę murów miejskich przekazał 100 złp, na podstawie decyzji Tarnowskiego, Piotr Łyczko starosta tarnowski. Rada zajmowała się też stroną organizacyjną przebudowy, podpisywała umowy z wykonawcami i producentami materiałów budowlanych. Pewną pomocą służyli i w tym zakresie właściciele miasta, o czym zdaje się świadczyć udział rzemieślników zamkowych w dostawach kamieni i cegły (10). Umocnienie Tarnowa, będącego główną siedzibą rodową hetmana, stało się jak widać przedmiotem jego szczególnego zainteresowania. W efekcie dokonanej przebudowy miasto uzyskało fortyfikacje o nowożytnym już charakterze. Przy ich projektowaniu wykorzystano ówczesną wiedzę o zasadach prowadzenia wojny z użyciem artylerii oblężniczej. Postawiło to XVI − wieczny Tarnów w grupie najsilniej ufortyfikowanych miast południowej Polski, a same fortyfikacje w rzędzie najnowocześniejszych.
Jednocześnie z przebudową fortyfikacji miejskich nastąpiło znaczne wzmocnienie obronności zamku tarnowskiego na Górze św. Marcina. Uzyskał on, podobnie jak miasto, zewnętrzny obwód z obwałowań ziemnych, w które wkomponowana została potężna, dwukondygnacyjna prostokątna basteja artyleryjska. W konsekwencji za życia hetmana oba sąsiadujące ze sobą wzniesienia – wzgórze miejskie i Góra św. Marcina – utworzyły uzupełniający się wzajemnie zespół obronny, pozwalający na kontrolę ogniem artyleryjskim obniżenia pomiędzy obu punktami. Przebudowane fortyfikacje tarnowskie, pomimo teoretycznie dużej wartości obronnej, nigdy nie spełniły swej roli (11).
W okresie dziedzictwa Tarnowskiego późnogotycki ratusz przeszedł fazę manierystycznej przebudowy i rozbudowy datowanej na lata 1558−61. Uzyskał wówczas reprezentacyjną formę architektoniczną z wysoka attyką i dachem pogrążonym, z dekorowanymi polichromiami salami Rady i Pospólstwa we wnętrzu. Fryz charakterystycznej attyki, niewątpliwie wzorowanej na attyce krakowskich Sukiennic, ozdobiony został malowanymi portretami 28 członków rodu Tarnowskich, a grzebień zwieńczony kamiennymi maszkaronami. W wyniku przebudowy ratusz stał się jednym z najpiękniejszych obiektów tego typu w całej Małopolsce. Jako główna budowla cywilna miasta, pomimo eksponowania w ikonografii zależności od rodu Leliwitów, podkreślała przede wszystkim pozycję i ambicje bogacącego się lokalnego mieszczaństwa (12).
Bogactwo mieszczan zdają się potwierdzać ich darowizny na rzecz Kościoła. W 1524 r. przebudowany został przez Jana Mikołajowskiego i jego żonę Barbarę dom zwany Mikołajowskim. Dom ten, darowany wikariuszom tarnowskim za zezwoleniem Jana Tarnowskiego w 1527 r., należał do najbardziej reprezentacyjnych budynków w mieście (13).
W stosunku do Kościoła w Tarnowie starał się hetman być fundatorem i darczyńcą. Dowodem na to był klasztor bernardynek zwanych koletkami. Fundacja ich klasztoru dokonana została w 1550 r., prawdopodobnie z inicjatywy Jana Tarnowskiego, którego siostra, Regina, była zakonnicą tej reguły w Krakowie. Nie zachowany do dzisiaj pierwotny klasztor drewniany usytuowany został po stronie południowej miasta, w sąsiedztwie klasztoru bernardynów (14).
Hetman dbał również o kolegiatę tarnowską. Z inwentarza z 1559 r. wynika, iż za dziedzictwa Tarnowskiego kolegiata posiadała 13 ołtarzy, bogaty skarbiec i wystrój wnętrza pochodzący z darów właścicieli miasta, miejscowego duchowieństwa i mieszczan. Sam był też fundatorem paru nagrobków w kolegiacie. Ok. 1520 r. z inicjatywy Jana Tarnowskiego w kaplicy po stronie południowej powstał nagrobek jego matki, Barbary z Rożnowa, wykonany w stylu gotycko − renesansowym. Ok. 1536 r. ufundowany został przez Jana Tarnowskiego w Kaplicy Rozesłania Apostołów nagrobek jego pierwszej żony, Barbary z Tęczyna – renesansowy, wzorowany na nagrobkach Sansovina, wykonany prawdopodobnie przez Bartłomieja Berrecciego. Ok. 1550 r. wykonano w Kaplicy św. Anny tzw. nagrobek trzech Janów: Jana Amora i jego synów: Jana – wojewody sandomierskiego i Jana Aleksandra – zmarłego w dzieciństwie. Obaj byli przyrodnimi braćmi hetmana. Fundatorem tego nagrobka był również Jan Tarnowski (15).
Tarnów zdobył się na posiadanie wodociągów już w XV w., a więc na inwestycję bardzo potrzebną, ale też wówczas rzadką i bardzo kosztowną. Funkcjonowały również rynsztoki miejskie. Wielką troskę o te urządzenia techniczne wykazywał zarówno hetman, jak i władze miejskie, nakazując okresowe ich naprawy i utrzymywanie w dobrym porządku. Stawiało to Tarnów od razu w gronie miast gospodarnych i dobrze rozwiniętych (16).
Dbałość Jana Tarnowskiego o dobro miasta wyraziła się w 1525 r. wyjednaniem dla Tarnowa przywileju u Zygmunta Starego. W oficjalnym akcie król zrzekł się na korzyść mieszczan poboru na rzekach Białej, Trosinie /obecnie Strusina/ i Polnej /obecnie Wątok/, zobowiązując ich w zamian do utrzymywania tych mostów swoim kosztem (17).
W 1549 r. Zygmunt August potwierdził przywileje nadane przez swoich poprzedników oraz poszerzył je przez zwolnienie mieszczan tarnowskich od wszelkich ceł królewskich na terenie państwa polskiego z wyjątkiem opłaty od wołów (18).
W oparciu o wyżej wymienione, jak również wcześniej otrzymane od królów i właścicieli przywileje, m. in. prawo składu, Tarnów szczególnie za Jana Tarnowskiego stał się poważnym centrum handlu, zwłaszcza zbożem i winem. Codziennie odbywał się także handel lokalny w tzw. jatkach miejskich, nazywanych inaczej kramami. W miarę rozwoju produkcji rzemieślniczej w samym mieście, obszar ten wyraźnie się poszerzał. Stopniowo miasto przejmowało kontrolę produkcji i wymiany na terenach objętych mniejszymi wpływami okolicznych miasteczek leżących wokół Tarnowa w promieniu około 20 kilometrów, a którym Tarnów potrafił narzucić swoją przewagę. Stąd na obszarach tych stosowano tarnowską miarę zbożową, tzw. „liczbę zataxationum”, poświadczoną już w 1529 r. (19).
Obcych kupców z różnych stron przyciągały do Tarnowa targi tygodniowe, a przede wszystkim jarmarki, które za czasów Jana Tarnowskiego przypadały na święta Wniebowstąpienia Pańskiego, Bożego Ciała oraz św. Galla /Gawła/ (20).
Zarówno handel w samym Tarnowie, jak i wymiana prowadzona przez jego mieszczan w innych miastach kraju i zagranicy przekroczyły znacznie rozmiary rynku lokalnego. Nie można jego zasięgu ograniczyć tylko do granic hrabstwa tarnowskiego, a nawet miast i wsi powiatu pilzneńskiego, jakkolwiek na tym obszarze, zwłaszcza w XV w., był miastem o najsilniej rozwiniętym rzemiośle i handlu. Stanowił dla tego terenu ważny ośrodek rynku na płody rolne i hodowlane.
Kierujące się ku miastom węgierskim zainteresowanie kupców i producentów tarnowskich miało podstawę w dużym popycie południowego sąsiada na sukno, a przede wszystkim na płótno, a także śledzie w zamian za wino, konie i miedź. Handel z miastami Rusi opierał się głównie na zainteresowaniu nie tylko kupców, ale i rzemieślników tarnowskich wołami ruskimi. Tarnów stanowił zatem najważniejsze centrum tego handlu na linii Jarosław − Kraków (21).
Do stolicy państwa eksportował Tarnów w XVI w. niewielkie ilości mięsa, miodu i wosku, skór wołowych i owczych, a przywoził stamtąd głównie wełnę. Wozy z bliżej nieokreślonymi produktami na sprzedaż zarejestrowali tarnowianie na ruskich komorach celnych. Do Nowego Sącza w dni tamtejszych targów i jarmarków dowozili „przybory wojenne” i wyroby cukiernicze (22).
Dbając o rozwój rzemiosła Jan Tarnowski nadawał cechom nowe przywileje i nowelizował ich statuty. Akceptacja i zapis w księgach miejskich określonego cechu przez dziedzica lub władze miasta wpływały znacząco na jego prestiż i znaczenie, a dziedzicom i kasie miasta przynosił dodatkowe dochody. Jan Tarnowski wydał w latach 1522−57 cały szereg przywilejów dla następujących cechów rzemieślniczych: szewskiego /1522/, „wielkiego” /bednarze i kowale − 1523/, rzeźniczego /1527, 1555/, bednarzy /1541, 1557/ i stelmachów /1557/ (23).
Obok zabiegów o rozwój handlu i rzemiosła, starał się hetman wnikać niemal we wszystkie szczegóły życia własnego miasta. Jak pisze Stanisław Orzechowski w Żywocie Jana Tarnowskiego: A chocia ten pan miał dobre włodarze, przecie jednak ekonomię, to jest gospodarstwo napisane włodarzom swym rozdawał, ucząc ich rządu. W latach 1554 − 60 przekazał mieszczanom tarnowskim i władzom samorządowym szereg zarządzeń zawierających pouczenia dla rajców i instrukcje dla mieszczan, w tym zasady postępowania na wypadek pożaru w mieście, ustawy regulujące sprzedaż mięsa i wędlin oraz pracę rękodzielników budowlanych /murarzy, kamieniarzy i cieśli/, a przede wszystkim pouczenia w kwestii obrony miasta przed nieprzyjacielem zewnętrznym (24).
Hetman w przestrogach dla rady nie tylko przypomina o wypełnianiu wiążącej ją przysięgi, ale też zwraca uwagę na to, że …w mieście obierają rajce, aby sprawiedliwości, rządu dobrego pospolitego miast, gdzie są przełożonymi strzegli… …gdzieby widzieli oblegliwości jakie, szkodę jaką, zły sposób, nierząd, aby temu zapobiegali, a przestrzegali, a co by widzieli szkodliwego, aby to naprawiali. Kto by nie chciał słuchać, a czynił to, co nie przystoi, a byłoby to ku szkodzie miasta onego, aby karali i strzegli wszystkiego dobrego… A gdzie by się kto uznać nie chciał, abyście mnie takiego deferowali (25).
Celem tworzenia oddziałów „milicji miejskiej” było bezpieczeństwo wewnętrzne. Działalność tego organu polegała na utrzymaniu porządku w mieście i na przedmieściach, łapaniu złodziei i nietrzeźwych, a przede wszystkim zachowaniu porządku i zabezpieczenia własności w czasie licznych w tym okresie pożarów. Była to praca bardzo odpowiedzialna, ponieważ do Tarnowa w XVI wieku przybywało wielu ludzi podejrzanych, których obawiały się zarówno władze miejskie, jak i zamkowe. Dlatego też hetman w swoim specjalnym liście do mieszczan tarnowskich starał się zwrócić szczególnie ich uwagę na fakt, iż …który mieszczanin sługę, kucharkę przyjmuje, aby się dowiadywał skąd jest, gdzie przedtem służył, także też komorników, hultajów, aby się dowiadywali, czem się obchodzą, jak się rządzą…. A gdy tak mieszczanie będą ten porządek chować, tedy ich czeladź będzie ostrożniejsza i w domach opatrzniejsza (26).
Dążąc do zabezpieczenia miasta przed często nawiedzającymi go pożarami, Jan Tarnowski wydał dokument, zaczynający się od słów: Nauka a porządek około gaszenia ognia. Hetman w tej instrukcji polecał: Naprzód tak we dnie jak i w nocy, a owszem więcej w nocy, gdy ludzie śpią, aby była straż na ratuszu, skąd by wiedzieć, Boże uchowaj, gdyby ogień wyszedł, aby wnet stróż oznajmił, obwołał ogień, aby ludzie ku ogniu bieżali, a opowiedzieć ma a obwołać gdzie by gorzało. Każdy aby pod gardłem tak we dnie jak i w nocy bieżał 27. Dokument ten dawał wskazówki, w jaki sposób należy obchodzić się z ogniem podczas gaszenia pożaru, omawiał zabezpieczenie i przygotowanie do likwidacji tego żywiołu, przewidywał karę dla podpalaczy i osób uchylających się od udziału w tłumieniu pożaru. Utrzymany w rygorystycznym tonie, przydzielał cechom rzemieślniczym poszczególne obiekty pod opiekę przeciwpożarową i do akcji gaszenia pożaru. Cechowi sukienników, szynkarzy i rzeźników został oddany pod opiekę ratusz, cechowi kowali – kościół, brama pilzneńska – cechowi szewców, a krakowska – cechowi krawców (28).
Dążąc do wzmocnienia obronności miasta Jan Tarnowski wydał dokument zatytułowany: Nauka Jego Mości około obrony miasta Tarnowa. Stanowił on instrukcję określającą ilość ludzi potrzebnych do obrony miasta oraz sposoby postępowania w czasie napadu nieprzyjaciela. W instrukcji tej hetman, obok ustalenia barwy ubiorów i kroju proporców, poleca: …Gdzieby potrzeba Boże uchowaj przeszła, tedy ludzi ze wsi podzielić na troje. Jedno, co by się godzili ku obronie na zamek. Drugą część do miasta, a ci co by mniej godni byli, jako tchórze etc., tedy w lasy gdzie by się najbezpieczniej zdał z dobytkiem iść (29).
Cechy tarnowskie, stanowiące siłę zbrojną w mieście, miały pod opieką poszczególne partie murów i baszty obronne, które w czasie pokoju należało utrzymać w porządku, a w okresie napadu obronić. Obowiązki gromadzenia broni przez władze miejskie i cechy rzemieślnicze łączyły się z ćwiczeniami używania broni, czym zajmowało się istniejące od XV w. Bractwo Kurkowe. Pierwszy zapis dotyczący istnienia Bractwa Kurkowego na terenie Tarnowa pochodzi z 1555 r. Wzmianka ta, znajdująca się w księdze inwentarzowej miasta, dotyczyła srebrnego kura będącego godłem organizacji strzeleckich. Przypuszczać należy, iż w Tarnowie w XVI w. istniała szkoła strzelecka posiadająca celestat – strzelnicę, gdzie odbywały się ćwiczenia w posługiwaniu się łukiem, kuszą i działem. Strzelano do tarczy wyobrażającej wielkiego kura. Raz do roku odbywało się konkursowe strzelanie o królestwo. Zwycięzca zostawał królem kurkowym, uzyskując zarazem od miasta pewne ulgi w postaci zwolnienia od opłat, ceł i podatków na okres jednego roku, czyli do następnych zawodów. Szkoły strzeleckie cieszyły się wielkim poparciem zarówno dziedziców, jak i władz miejskich, które nie szczędziły przywilejów królom kurkowym (30).
Walory obronne i rozkwit miasta za dziedzictwa hetmana dostrzegali zarówno współcześni, jak i nieco później odwiedzający miasto. Stanisław Orzechowski, głośny pisarz z XVI w. w Żywocie Jana Tarnowskiego napisał: Patrz na Tarnów, na gniazdo Tarnowskich, jakie bogactwo u mieszczan, jako oprawne jest miasto wałami, murem i strzelbą ku obronie. Miasto, którego architektura odznacza się wyjątkowymi walorami artystycznymi, oczarowało swym pięknem również podróżującego po Polsce cudzoziemca, Urlyka z Verdun, który w sporządzonej w 1671 r. notatce tak o nim napisał: Tarnów jest zgrabnem miastem, ma wały z ziemi, u nich u góry naokoło mur z bastionami i silne wieże na skrzydłach wraz z sucha fosą naokoło. W mieście znajduje się ciężko zbudowany kościół z kamienia i wiele domów włoską strukturą (31).
Tarnowski cieszył się opinią wybitnego znawcy prawa – nie tylko we własnych dobrach. Zasiadając w sądach królewskich, granicznych i kompromisarkich zdobył sobie popularność sprawiedliwego sędziego. Bartłomiej Groicki, autor pierwszych w języku polskim książek prawniczych, dedykował mu swój Porządek sądów i spraw miejskich prawa magdeburskiego w 1559 r. (32)
Jan Tarnowski, związany z dworem królewskim, stykał się z renesansowymi dziełami architektury i rzeźby, które pobudzały go do inicjowania i popierania działalności na polu sztuki. Dzięki mecenatowi artystycznemu hetmana Tarnów wysunął się na czoło ośrodków sztuki renesansowej w Polsce. Dwór hetmański należał do najświetniejszych i rywalizował o prymat z dworem marszałka Piotra Kmity w Wiśniczu. Marszałek zgromadził wokół siebie więcej ludzi pióra i artystów, natomiast Tarnowski, z natury rzeczy opiekował się przede wszystkim zasłużonymi żołnierzami i weteranami (33).
Tarnowski, oprócz zainteresowania sztuką, odznaczał się zamiłowaniami naukowymi i literackimi, obejmującymi literaturę antyczną i współczesne piśmiennictwo humanistyczne. Na zamku tarnowskim utworzył dużą bibliotekę, a w sali zwanej „muzeion” zgromadził dzieła sztuki. Otaczał się chętnie malarzami, architektami i pisarzami. W tarnowskim zamku gościli prawie wszyscy znaczniejsi przedstawiciele polskiego odrodzenia. Dwór hetmański swoją atrakcyjnością ściągnął tu takie osobistości jak: prawnika i historyka, sekretarza Zygmunta Augusta – Jana Herburta; syna chłopskiego ozdobionego doktoratem i zdobytym w Padwie wieńcem, przedstawiciela refleksyjno−melancholijnej liryki osobistej – Klemensa Janickiego; filologa, humanistę i głośnego polemistę – Andrzeja Petrycego Nideckiego; prawnika, poetę, pisarza ziemskiego krakowskiego, autora projektu poselskiego – Jakuba Przyłuskiego; autora Dworzanina polskiego – Łukasza Górnickiego; doradcę prawnego Zygmunta Augusta – Piotra Rojzjusza; postępowego pisarza politycznego polskiego renesansu, autora dzieła O poprawie Rzeczypospolitej – Andrzeja Frycza Modrzewskiego, który prześladowany przez władze kościelne, znalazł schronienie u Tarnowskiego w Wiewiórce, gdzie dedykował mu księgę o kościele w 1556 r.; poetę i prozaika – Marcina Bielskiego; kronikarza, pisarza i dyplomatę – Marcina Kromera; a także ojca piśmiennictwa polskiego – Mikołaja Reja. Autor elegii O śmierci Jana Tarnowskiego, Jan Kochanowski, przebywał na zamku tarnowskim trzykrotnie. Nadwornym lekarzem hetmana wielkiego koronnego był Marcin z Urzędowa. Do częstych gości dworu hetmańskiego należał Stanisław Orzechowski, pisarz polityczny i polemista religijny, autor biografii hetmana Żywot i śmierć Jana Tarnowskiego (34).
Na dworze hetmana przebywało również wielu synów polskiej magnaterii, którzy zdobywali razem z Tarnowskimi wykształcenie w oparciu o zasady renesansowej pedagogiki. Za swoich młodych lat pełnili tu służbę dworską m. in., późniejszy kanclerz Jan Ocieski, prymasi – Jan Porębski i Jakub Uchański, Jan Tarło, Piotr Zborowski i wielu innych. (35)
Wielu pisarzy i uczonych z różnych dziedzin wiedzy, także cudzoziemców, nawet nie związanych z Tarnowskim, dedykowało mu bądź przysyłało swoje dzieła. Znalazł się wśród nich protegowany Piotra Kmity Szymon Maricjusz z Pilzna, autor pierwszego w Polsce traktatu pedagogicznego, De scholis seu academis /1551/. (36) Publikacja ta zainteresowała hetmana i być może odegrała pewną rolę inspirującą w wydaniu prze niego ordynacji szkolnej w 1559 r.
Również jeden z wielkich przedstawicieli renesansu na Zachodzie, Gerhard Gerhards, zwany Erazmem z Roterdamu, dedykował hetmanowi swoje dzieło noszące tytuł: Księgi które zową język. (37)
Dopiero u schyłku swojego życia 70-letni hetman postanowił zebrać w jednym tekście i przekazać drukiem swoje bogate doświadczenie wojskowe. Powstała w ten sposób Rada sprawy wojennej, a wezwany z Krakowa drukarz, Łazarz Andrysowicz, wydrukował ją 9 marca 1558 r. w Tarnowie. Opublikowana pod łacińskim tytułem Consilium rationis belicae, ale napisana po polsku Rada sprawy wojennej była pierwszym, w pełni oryginalnym i zarazem najwybitniejszym dziełem staropolskiego piśmiennictwa wojskowego. (38)
Sława hetmana jako niezwyciężonego wodza i humanisty sięgała daleko poza granice kraju. Był jednym z najbardziej znanych Polaków ówczesnej Europy, a je−go biografia, jako jedynego obok króla Zygmunta Starego, umieszczona została w dziele P. Joviusa wydanym w Bazylei i zatytułowanym: Elegia virorum belicae virtute illustrim. (39)
Mecenat hetmana obejmował również nauczanie i wychowanie, kształtujące się pod wpływem zmian dokonujących się w szkolnictwie polskim w XVI w. W 1559 r. Jan Tarnowski wydał ordynację dla szkoły miejskiej w Tarnowie. W akcie fundacyjnym ujawnił jednakowe zainteresowanie dla spraw programowych jak i samych treści nauczania. Polecał, aby zatrudniać w szkole tylko nauczycieli z rzetelną wiedzą. Doceniając odpowiednio znaczenie warunków materialnych nauczycieli, przeznaczył Tarnowski dwie dziesięciny snopowe ze wszystkiego ziarna i nasienia w dobrach Wiewiórka na folwarkach Borowiec i Nagoszyn. Zwiększając uposażenie, określił obowiązki nauczycieli, m.in. zobowiązując rektora do utrzymania ze swoich dochodów uczących się młodzieńców dobrych obyczajów i nauce oddanych. Ordynacja szkolna miała służyć zaspokojeniu żywotnych potrzeb oświatowych mieszczan tarnowskich, co znalazło wyraz w sformułowaniu określającym cel ordynacji: aby talenty i młodzież w szkołach publicznych mogły być kształcone, należycie kierowane i wychowywane. Była jednym z podstawowych dokumentów w Kodeksie praw dla państwa tarnowskiego. W II połowie XVI w. znalazła jak gdyby przedłużenie we wzmożonym zainteresowaniu sprawami szkolnictwa ze strony kół mieszczańskiej inteligencji oraz jednostek spośród związanego z Tarnowem duchowieństwa, zaznaczając ten fakt m. in. znaczną liczbą fundacji dla potrzeb szkoły i umożliwienia jej wychowankom studiów wyższych. (40)
Wielkimi wydarzeniami dla miasta były uroczystości rodzinne jego właścicieli. Na ślub córki hetmana, Zofii, w 1555 r. przybyła do Tarnowa większość posłów i senatorów Rzeczypospolitej. Wydając córkę za Konstantego Wasyla Ostrogskiego, hetman zyskiwał w zięciu cennego sojusznika w walce o wpływy na Litwie. (41)
Korzystna sytuacja ekonomiczna pociągała za sobą wzrost ludności w mieście. W 1536 r. rejestr poborowy powiatu pilzneńskiego wymieniał w Tarnowie 200 opodatkowanych domów. Na samych zaś przedmieściach J. Leniek wyodrębnia 83 gospodarzy osadzonych na 48 łanach. W 1537 r. Tarnów opłacał 200 złp szosu wyprzedając już Pilzno, które płaciło 142 złp, później jednak sytuacja znowu się odwróciła. W 1560 r. w granicach miasta zamieszkiwało 96 gospodarzy (oprócz komorników) i 162 przedmieszczan. Można więc przypuszczać, że ogólna liczba domów w mieście i na przedmieściach wzrosła w stosunku do 1536 r. (42)
Jan Tarnowski, przejmując w 1514 r. Tarnów, uzyskał również szereg wsi wchodzących w skład dóbr tarnowskich, nazywanych później w źródłach popularnie hrabstwem tarnowskim. Dobra składały się z dwóch i pół klucza, obejmując klucz tarnowski, wierzchosławicki i połowę klucza krzyskiego. Dokument królewski z 1530 r. i rejestr poborowy z 1536 r. wymieniały w obrębie hrabstwa: zamek i miasto Tarnów, Przedmieście, Tarnowiec, Gumniska, Rzędzin, Grabówkę, Klikową, Skrzyszów, Szynwałd, Łękawicę, Łękawkę, Trzemesnę, Baryczkę, Podgrodzie, Nowodworze, Zalasowę, Porębę Radlną, Zawadę, Wierzchosławice, Gosławice, Komorów i Ostrów. Posiadał on ponadto połowę klucza krzyskiego (Krzyż, Pawęzów, Wolę Pawęzowską, Lisią Górę, Żukowice, Śmigno i Luszowice), która przeszła w jego ręce w spadku po ojcu. Hetman rozwijał nadal dobra przez osadzanie lub zakup nowych wsi. W I połowie XVI w. zasiedlono w dobrach Zawadę koło Podgrodzia (zamkowego), Baryczkę koło Szynwałdu i Wolę Pawęzowską. W początkach II połowy XVI w. Jan Tarnowski kupił Pogorzę i Wolę Pogórską z dużym lasem oraz utworzył nowe przedmieście Tarnowa, zwane Terlikówką (43).
W przybliżeniu obszar hrabstwa tarnowskiego w 1570 r. w stosunku do powierzchni powiatu pilzneńskiego stanowił 8%, a w stosunku do województwa sandomierskiego − 2,1% (44).
Hetman dbał nie tylko o dobrobyt mieszczan, ale również i o swoich poddanych we wsiach.(45) Był zatem jednym z nielicznych spośród wielkich feudałów, wykazującym troskę o mieszkańców swych dóbr. Gdybyśmy powątpiewali w świadectwo panegirysty, że pierwszym przykazaniem Leliwity było, aby włodarz poddanym folgował (46), to możemy odwołać się do relacji Frycza Modrzewskiego – wielki obrońca chłopów powoływał się na humanistyczną postawę Tarnowskiego, który mówił, że kiedy chłop wypełni swą powinność i czynsz zapłaci, trzeba w nim widzieć nie kogo innego, jeno sąsiada – mądrego hetmana godne to słowa.(47) Stwarzało to korzystne warunki i możliwości do bogacenia się ludności poddańczej w dobrach. Stanisław Orzechowski zachęca, aby się temu zjawisku bliżej przyjrzeć: Pójdźmy zasię do kmieci jego, rzeczesz, że to nie kmiece chałupy, ale ziemiańskie dwory. Pełne u kmieci jego są gumna, pełne obory, komory, nie zdarte winami /karami/, nie znędznione robotami. Spytaj Jana Szczuckiego, włodarza jego pierwszego, wiele by on win panu swemu na liczbie pokładał, albo roboty jakie nowe za rozkazaniem pańskim na kmiecie wymyślał, znajdziesz i tego się dowiesz, że u Jana Tarnowskiego wszystko po staremu. Miał różne po swej woli włodarze, dobre a cnotliwe ludzie, jako są: Marcin, Rafał, Mikołaj i Piotr Łyczkowie, którzy tak panu swemu na Tarnowie, na Przeworsku służyli, że i pana bogacili i pany u pańskich poddanych z błogosławieństwem bożym zostawali. Dzięki tej jego trosce i zapobiegliwości nie dziw tedy, iż teraz wsi, zamki kwitną dobrocią pana tego, które świadczą i wiecznie wysławiać będą rząd, sprawiedliwość i dobroć Jana Tarnowskiego. (48)
W porównaniu z innymi dobrami Małopolski, gdzie postępował proces rozdrobnienia gospodarstw kmiecych, w dobrach tarnowskich dość często spotykane były jeszcze duże gospodarstwa łanowe i półłanowe. Przykładowo w 1536 r. na Rzędzinie było 20 kmieci na 7 łanach, w Klikowej – 30 na 14 łanach, w Szynwałdzie – 54 na 34 łanach, a w Ostrowie, Gosławicach, Komorowie i Wierzchosławicach każdy z kmieci siedział na całym łanie.(49)
Fortuna Tarnowskiego obejmowała w całości ponad 120 wsi i pięć miast położonych w województwach: sandomierskim, krakowskim i ruskim. Składały się na nią dobra dziedziczne Leliwity, w skład których wchodził Tarnów i Przeworsk z 28 wsiami oraz spadek po matce obejmujący 33 wsie, zaokrąglone i powiększone o nowe nabytki, którymi był Tarnopol z 7 wsiami, a także spadek po teściu, kanclerzu Szydłowieckim, obejmujący Opatów z 20 wsiami. Był to majątek największy w Koronie, pomijając dobra arcybiskupa gnieźnieńskiego oraz biskupów: krakowskiego i kujawskiego, a dochodziły do niego czeskie Raudnice i królewszczyzny.
Pan z Tarnowa był tak bogaty, że nie potrzebował królewszczyzn, by fundować na nich swoją fortunę, a chciwość nie odpowiadała jego naturze. Jednakże w warunkach, gdy królewszczyzny traktowane były jako „chleb dobrze zasłużonych”, nie mogło wśród ich posesorów zabraknąć hetmana. Oprócz starostwa sandomierskiego i lubaczowskiego posiadał Tarnowski starostwo stryjskie, w skład którego wchodził Stryj i Dolina z 15 wsiami oraz chmielnickie, obejmujące Chmielnik z 8 wsiami, które w 1545 r. odstąpił Janowi Mieleckiemu. Ponadto posiadał Myślenice z 11 wsiami jako uposażenie kasztelanii krakowskiej i kilkanaście mniejszych i całkiem drobnych nadań. Nie było to mało, ale znacznie mniej niż potrafili zagarnąć inni.
Gospodarzem Tarnowski był doskonałym. Miał poważne osiągnięcia w ulepszaniu administracji we własnych dobrach i królewszczyznach, w podnoszeniu zamożności swoich miast i wsi. Sam czerpał z nich duże dochody. Eksport zboża produkowanego w jego dobrach i kierowanego przez komorę włocławską do Gdańska wyniósł w 1557 r. przeszło 4% eksportu krajowego. (50)
Z licznych folwarków w latyfundiach Tarnowskich zboże wędrowało nie tylko na rynki lokalne, lecz także do Krakowa, a nawet do Gdańska. Dane o eksporcie zboża do Gdańska przez Jana Tarnowskiego pochodzą z lat 1537−61. Na przykład w 1536 r. przepłynęły przez komorę celną koło Włocławka 94 łaszty /1 łaszt zawiera ok. 3800 litrów/ zboża z dóbr tarnowskich i wierzchosławickich kasztelana. Z kolei inwentarze klucza wierzchosławickiego wymieniają m.in., obowiązek dostarczania przez poddanych pięciu powód rocznie na przewóz zboża z tamtejszego folwarku do Krakowa i udziału chłopów na określonych warunkach we flisie organizowanym przez zarządców folwarku.(51)
Wzorem swoich poprzedników hetman zainteresowany był też dalszym rozwojem bartnictwa. Znaczniejsze obszary bartnicze posiadał w Wierzchosławicach i w Czarnym Lesie przylegającym do Żukowic, Luszowic i Żdżar. W 1536 r. w Żukowicach było 16 kmieci, którzy oddawali właścicielom wyłącznie po ćwierci miodu i po 1 kunie, tyle samo też oddawało 4 kmieci z Luszowic. Tarnowski rozwijał również bartnictwo na południe od Żukowic w lasach koło Pogórza i Woli Pogórskiej. Była to produkcja przeznaczona także na eksport. Miód i wosk wędrowały na rynki lokalne w Ciężkowicach i Tarnowie, skąd nadwyżki eksportowano do Krakowa. Zachowały się też wiadomości o barciach, z których miód przeznaczono głównie na własne potrzeby.(52)
Jana Tarnowskiego interesowała nie tylko tradycyjna produkcja rolnicza, ale także przedsięwzięcia gospodarcze typu wczesnokapitalistycznego. Już w 1524 r. wszedł do utworzonej w Krakowie spółki mieszczańsko – szlacheckiej zajmującej się poszukiwaniem i eksploatowaniem bogactw kopalnianych w Tatarach. Kredyt posiadał nawet u augsburskich Fuggerów (53).
Hetman Jan Tarnowski zakończył swoje życie nad ranem 16 maja 1561 r. w Wiewiórce koło Pilzna, na wschód od Tarnowa. Przy śmierci obecny był nadworny lekarz Leliwity, Stanisław Rożanka, syn karczmarza z Kleparza, doktoryzowany w Padwie, w przyszłości rajca i burmistrz krakowski.
Pogrzeb odbył się 18 sierpnia 1561 r. Przybyli pożegnać hetmana liczni towarzysze broni, senatorowie i wojewodowie: Spytek Jordan – krakowski, Marcin Zborowski – poznański, Stanisław Tarnowski – sandomierski i Jan Starzechowski – podolski; kasztelanowie: Stanisław Maciejowski – sandomierski, Stanisław Herburt – lubaczowski, Walenty Dembiński – sądecki, Zbigniew Siemieński – sanocki i Jan Herburt – lubaczowski; biskupi: Jakub Uchański – kujawski i Walenty Herburt – przemyski, obaj zawiązani z nurtem reformy w Kościele. Kanclerz Jan Ocieski reprezentował króla. Byli obecni posłowie księcia Albrechta i Mikołaja Radziwiłła Czarnego. Hetman polny Sieniawski, który niebawem miał otrzymać wielką buławę, przysłał swego syna, Jana. Ten niósł i łamał drzewce, tarczę zaś – syn zmarłego, szyszak – synowiec, wojewoda sandomierski, miecz – Jan Rzewuski. Po tym Brzostowski kiryśnik z konia spadł z srogim trzaskiem.(54)
Wkrótce po śmierci hetmana ukazała się pierwsza elegia o śmierci Tarnowskiego. Jej autorem był Melchior Pudłowski. Hiszpan Piotr Rojzjusz napisał pieśń żałobną i dziewięć epitafiów ku czci kasztelana a Mikołaj Rej napisał o hetmanie w „Żywocie człowieka poczciwego”. Również Jan Kochanowski napisał elegię zatytułowaną „O śmierci Jana Tarnowskiego”. Zwracając się do syna hetmana, Jan Kochanowski wyraził przeświadczenie, że pamięć czynów wielkiego Leliwity przetrwa wieki:
Śmiertelne jego ciało spoczywa w grobie,
Ale sława, którą on zostawił po sobie,
Śmierci nie zna i będzie w uszach ludzkich brzmiała,
Póki cnota u dobrych miejsce będzie miała. (55)
W 1827 r. w czasie odnawiania kościoła katedralnego, w podziemiach odkrytego grobu Tarnowskich znaleziono m. in. srebrną tablicę. W górnej części syn Jan Krzysztof Tarnowski opisywał zasługi ojca, a w dolnej części zamieszczono łaciński wiersz sławiący hetmana następującymi słowy:
Tu spoczywa Tarnowski − tarcz nad Polski głową
Był jak Fabius i Scipio dumą narodową.
Grób posępny, co kryje wielkie jego prochy
Razem chwałą ojczyzny w ciemne ukrył lochy.
Jam jest ów Tarnowski, com mych dziadów dzielność.
Za mnie, czy w czas pokoju, czy w wojny czas srogi
Ojczyzna ma gwiaździsta w szczęśliwe szła drogi.
Gdym wzniósł z mieczem prawicę, drżały wrogów szyki
Pierzchał Moskal potężny, Wołoch i Maur dziki.
Choć me ciało złożone w tę żałobną urnę
Imię moje dziś znają i krainy górne.
Byłem tarczą ojczyzny − zdeptałem kark wroga
Śmierć ze strachu przede mną wzięła mię do Boga (56).
Książę Konstanty Ostrogski wystawił teściowi, szwagrowi Janowi Krzysztofowi i żonie Zofii wspaniałe pomniki w stylu renesansowym, które stanowią najpiękniejszą ozdobę kościoła. Już w 1561 r. Jan Maria Padovano przystąpił do pracy nad pomnikiem nagrobnym hetmana w kolegiacie tarnowskiej. Franciszkowi I, cesarzowi Austrii, który zwiedzał Tarnów w 1817 r. wraz ze swoją małżonką Karoliną Augustą, podobały się tak bardzo, że powiedział o nich: godne byłyby mieścić się w samym Wiedniu. (57)
Postać hetmana cechuje się nie tylko bardzo barwną biografią, ale na jej tle bardzo wyraźnie jawią się jego wielkie zasługi zarówno dla Królestwa Polskiego jak i dla miasta Tarnowa.
Przypisy
- Z. Spieralski, Jan Tarnowski 1488−1561, Warszawa 1977, s. 37.
- W. Dworzaczek, Leliwici Tarnowscy, Warszawa 1971, s. 216; Z. Spieralski, op. cit., s. 38, 40, 41.
- Z. Spieralski. op. cit., s. 40, 41, 46, 47; S. Wróbel, Hetman Jan Tarnowski w: Wielki Przewodnik Tarnów. Stare Miasto, t.I, s. 21.
- Z. Spieralski. op. cit., s. 92, 108, 112, 259, 271.
- W. Balicki, Miasto Tarnów pod względem historycznym, statystycznym, topograficznym i naukowym, Tarnów 1831, s. 36; F. Herzig, J. Leniek, F. Leśniak, Dzieje miasta Tarnowa, Tarnów 1911, s. 72 (F. Herzig podaje jednak błędną datę 1512 r., jakoby od tej chwili tytułowano Tarnowskiego hrabią); Z. Spieralski, op.cit., s. 337−338.
- W. Balicki, op.cit., s. 37; F. Herzig, J. Leniek, F. Leśniak, op.cit., s. 59−60; F. Kiryk, Miasta regionu tarnowskiego − Tarnów, Tuchów, Ciężkowice do końca XVI w., w: Tarnów. Dzieje miasta i regionu, pod red. F. Kiryka i Z. Ruty, t. I, s. 272; L. Madejczyk, Miasto na szlaku polsko−węgierskiej przyjaźni, w: Zeszyty tarnowskie 1972, s. 100; Z. Simche, Tarnów i jego okolice, Tarnów 1930, s. 87; Z. Spieralski. op. cit., s. 120,124.
- Z. Spieralski, op.cit., s. 276.
- Ibidem, s. 70, 71, 74.
- Muzeum Okręgowe w Tarnowie /dalej MOT/, rkps 66; F. Kiryk, Miasta regionu…. op. cit., s. 246; Z. Spieralski. op.cit., s. 74; M. Trusz, Rozwój przestrzenny Tarnowa do 1772 r., w: Wielki Przewodnik, Tarnów. Stare Miasto, t. I, s. 58; M. Trusz, Miejskie mury obronne w: Wielki Przewodnik, Tarnów. Stare Miasto, t. II, s. 480, 481.
- MOT, rkps 69; Biblioteka Polskiej Akademii Nauk /dalej BPAN/, nr 35, 36; F. Kiryk, Tarnów…., op. cit, t.I, s. 224; M. Trusz, Miejskie mury….,op. cit., t. II, s. 481−482.
- M. Trusz, Miejskie mury…,. op.cit., t. II, s. 490; tenże, Rozwój przestrzenny…., op. cit., t. I, s. 58.
- J. E. Dutkiewicz, Tarnów, Tarnów 1955, s. 73−74; L. Madejczyk, Miasto…., op.cit., s. 24, M. Trusz, Rozwój przestrzenny…., op.cit., t. I, s. 62, 63.
- J. E. Dutkiewicz, op. cit, s. 372; M. Trusz, Rozwój przestrzenny…, op. cit., t. I, s. 64.
- F. Herzig, J. Leniek, F. Leśniak, op. cit., s. 32; M. Trusz, Rozwój przestrzenny…., op. cit., t. I, s. 64.
- J. E. Dutkiewicz, op. cit., s. 51−53, 54; F. Herzig, J. Leniek, F. Lesniak, op. cit., s. 66; M. Trusz, Rozwój architektoniczny tarnowskiej katedry, w: Wielki Przewodnik, Tarnów, Stare Miasto t. II, s. 117.
- F. Kiryk, Tarnów….,op. cit., t. I, s. 245−246; Miasta polskie w tysiącleciu, t. I, Wrocław−Warszawa−Kraków 1965, s.671; M. Trusz, Rozwój przestrzenny…., op. cit., t. I, s. 45, 46, 67.
- F. Herzig, J. Leniek, F. Leśniak, op. cit., s. 60−61; A. Pawiński, Małopolska, Warszawa 1886, t. IV, s. 550.
- MOT, rkps 185, dokument Zygmunta Augusta potwierdzający przywileje W. Jagiełły w sprawie zwolnienia mieszczan tarnowskich od wszelkich ceł w 1549 roku; W. Balicki, op. cit., s. 13; F. Herzig, J. Leniek, F. Leśniak, op. cit., s. 61; Z. Simche, op. cit., s. 87.
- F. Kiryk, Tarnów….,op. cit., t. I, s. 253; Z. Leszczyńska−Skrętowa, Księga dochodów beneficjów diecezji krakowskiej z roku 1529, Wrocław−Warszawa−Kraków 1968, s. 77, 108, 109, 110, 128, 129, 246.
- BPAN, rkps 3282, nr 53; Z. Adamczyk, Początki Tarnowa, Nowy Targ 1955, s. 67; F. Herzig, J. Leniek F. Leśniak, op. cit., s. 35; F. Kiryk, Tarnów….,op. cit., t. I, s. 252; S. Wróbel, Życie codzienne starego miasta, w: Wielki Przewodnik. Tarnów, Stare Miasto, t. I, s. 293.
- F. Kiryk, Tarnów…., op. cit., t I, s. 261; J. Małecki, Studia nad rynkiem regional−nym Krakowa w XVI wieku, Warszawa 1963, s. 27, 94, 128, 151, 219.
- F. Kiryk, Tarnów….,op. cit., t. I, s. 261; J. Małecki, Studia…., op. cit., s. 154, 159, 160, 161, 181; R. Rybarski, Handel i polityka handlowa Polski w XVI stuleciu, Warszawa 1958, t. II s. 189, 190, 219, 239, 254,; T. Ślawski, Produkcja i wymia−na towarowa Biecza w XVI i XVII wieku, Rzeszów 1958, s. 234, 242.
- MOT, rkps 67, Acta obligationum z lat 1551−1562; Zob. też MOT, rkps 225.
- F. Herzig, J. Leniek, F. Leśniak, op. cit., s. 61.
- Ibidem, s. 62−63, 64, 85.
- MOT, rkps 67, op. cit., s. 145.
- Ibidem, s. 324.
- S. Wróbel, Życie….,op.cit., t I, s.313−315.
- MOT, rkps 67, op. cit., s. 469; F. Herzig, J. Leniek, F. Leśniak, op. cit., s. 62; S. Wróbel, Tarnów w XVII i XVIII wieku w: Tarnów…., op. cit., t. I, s. 425−426; tenże, Życie…., op. cit., t. I, s. 315−316.
- MOT, rkps 67, op. cit., s. 156−157, 334; MOT, rkps 98; M. Dubiecki, Krakowskie Towarzystwo Strzeleckie, Kraków 1902, s. 14; J. E. Dutkiewcz, op. cit., s. 36; F. Herzig, J. Leniek, F. Leśniak, op. cit., s. 33; A. Majcher−Węgrzynek, Tarnowskie Bractwo Kurkowe, w: Park Miejski w Tarnowie zwany Ogrodem Strzeleckim, Tarnów 1976; J. Werner, Polska broń biała, łuk i kusza, Wrocław 1974, s. 39; S. Wróbel, Życie…., op. cit., t. I, s. 315, 316.
- W. Balicki, op. cit., s. 38; J. E. Dutkiewicz, op. cit., s. 88; F. Herzig, J. Leniek, F. Leśniak, op. cit., s. 28−29; S. Orzechowski, Żywot i śmierć Jana Tarnowskiego, Kasztelana Krakowskiego i Hetmana Wielkiego Koronnego, wydał K. J. Turow−ski, Sanok 1855, s. 83.
- Z. Spieralski, op. cit., s. 398.
- J. Krukowski, Z. Ruta, Szkolnictwo i stosunki kulturalne w Tarnowie i regionie Tarnowskim w okresie przedrozbiorowym, w: Tarnów…., op. cit., t. I, s. 508; Z. Spieralski, op. cit., s. 398.
- J. Krukowski, Z. Ruta, Tarnów…., op. cit., t. I, s. 508; L. Madejczyk, Związki Tarnowa z pisarstwem polskim w XV− XVIII wieku, w: Zeszyty Tarnowskie, nr 3, 1971, s. 24−25, 26−27; Z. Spieralski, op. cit., s. 398; S. Wróbel, Hetman…., op. cit., t. I. s. 57.
- Z. Ruta, Szkoły tarnowskie w XV−XVIII wieku, Wrocław−Warszawa−Kraków 1968, s. 38; M. Trusz, Rozkwit miasta. op. cit., t. I, s. 56.
- Z. Spieralski, op. cit., s. 399−400.
- L. Madejczyk, Związki…., op. cit., s. 24.
- Z. Spieralski, op. cit., s. 391.
- B. Sawczyk, Hetman Jan Tarnowski. Bibliografia. Tarnów 1997.
- MOT, rkps 183, dokument: Jan Tarnowski zapisał część dochodów ze swoich folwarków na rzecz rektora szkoły tarnowskiej w roku 1559; F. Herzig, J. Leniek, F. Leśniak, op. cit., s. 66,67,69; J. Krukowski, Z. Ruta, Tarnów…., op. cit., t. I, s. 508, 509, 510; J, Sękowski, Szkoła parafialna i Kolonia Akademicka, w: Wielki Przewodnik, op. cit. t. II, s. 61, 62; Z. Spieralski, op. cit., s. 399−400; M. Trusz, Tarnów renesansowy XVI − począt. XVII w, w: Wielki Przewodnik, op. cit., t. I, s. 60; S. Wróbel, Hetman….,op. cit., t. I, s. 24.
- Z. Spieralski, op. cit., s. 371; M. Trusz, Rozkwit…., op. cit., t. I, s. 56.
- F. Herzig, J. Leniek, F. Leśniak, op. cit., s. 37; M. Trusz, Rozkwit…., op. cit., t. I, s. 55.
- W.A.P. w Krakowie, Archiwum Sanguszków w Sławucie /dalej AS/, rkps 977, s. 37; BPAN, rkps 2902,t. I, s. 128; J. Długosz, Liber beneficiorum dioecesis Cracoviensis, wyd. A. Przeździecki, Kraków 1863, t. I, s. 611; J. E. Dutkiewicz, op. cit., s. 63; S. Grodziski, Akta w sprawach chłopskich hrabstwa tarnowskiego z połowy XVIII wieku, Wrocław−Warszawa−Kraków 1970, s. 20−21; S. Mateszew, F. Sikora, Osadnictwo i stosunki własnościowe w regionie tarnowskim w: Tarnów…., op. cit., t. I, s. 139, 167, 168, 172; Z. Simche, op. cit,. s. 74,75.
- Wielkość wsi została podana na podstawie wypisów zestawionych w metryce józefińskiej /Finanz und Hoffkamerrarchiv, Galizien 84/, za których udostępnienie serdecznie dziękuję prof. dr hab. Alicji Falniowskiej−Gadowskiej. Wspomniane źródło przedstawia obszar niektórych wsi łącznie, komplikując obliczenia i powodując, iż koniecznym było ująć te wsie razem jako jedną. W obliczeniach została uwzględniona cała powierzchnia poszczególnych wsi, chociaż leżały w badanych dobrach tylko w części. Dokładniejsze obliczenia nie były możliwe, a zaprezentowane nie dają zbyt dużego błędu. Przedstawione obliczenia zostały potraktowane orientacyjnie również i dlatego, ponieważ do obszaru hrabstwa nie wliczono powierzchni dróg, mostów itp., których to danych nie posiada metryka józefińska. H. Madurowicz, A. Podraza, Regiony gospodarcze Małopolski zachodniej w drugiej połowie XVIII wieku, Wrocław−Kraków−Warszawa 1958, s. 102,155, tabela 39, s. 162, tabela 47.
- J. Ptaśnik, Miasta i mieszczaństwo w dawnej Polsce, Kraków 1939, s. 377; Z. Spieralski, op. cit., s. 400.
- S. Orzechowski, Żywot i śmierć Jana Tarnowskiego, wyd. J. Tarnawski, w: S. Orzechowski, Wybór pism, Wrocław 1972, s. 231,134.
- A. Frycz Modrzewski, O poprawie Rzeczypospolitej, w: Dzieła wszystkie, t. I, Warszawa 1953, s. 243.
- W. Balicki, op. cit., s. 38; F. Herzig, J. Leniek, F.Leśniak, op. cit., s. 58, 59; S. Orzechowski, Żywot…., op. cit,. Wrocław 1972, s. 234.
- F. Mateszew, F. Sikora, Tarnów…. ,op. cit,. t. I, s. 194.
- Z. Spieralski, op. cit., s. 400, 401, 402; S. Wróbel, Hetman…, op. cit, t. I, s. 23.
- WAP, AGS, rkps 130, 135, 140; S. Mateszew, F. Sikora, Tarnów…, op. cit., t. I, s. 184.
- WAP, AS 2, nr 21; J. Małecki, Związki handlowe miast polskich z Gdańskiem w XVI i pierwszej połowie XVII wieku, Wroław−Warszawa−Kraków 1968, s. 181−182; S. Mateszew, F. Sikora, Tarnów….op. cit., t. I, s. 191.
- S. Spieralski, op. cit., s. 402.
- S. Orzechowski, Żywot…., op. cit., Wrocław 1972, s. 284; Z. Spieralski, op. cit,. s. 407−408; Por. też F. Herzig, J. Leniek, F. Leśniak, op. cit., s. 69−72.
- J. Kochanowski, Treny, Oprac. J. Pelc, Wrocław 1972, s. 56; B. Sawczyk, Hetman…., op. cit., s. 19; Z. Spieralski, op. cit., s. 409.
- F. Herzig, J. Leniek, F. Leśniak, op. cit., s. 76,77−78; Por. też W. Balicki, op. cit., s. 137−142.
- W. Balicki, op. cit., s. 126; F. Herzig, J. Leniek, F. Leśniak, op. cit., s. 72−73; Z. Spieralski, op. cit., s. 410−411.